ludziom, kotom i

Małej Mi

Wczoraj znalazłem się w miejscu, w którym nie co dzień się znajduję. Panował smutek, zupełnie jakbym miał urodziny. Bałem się nadejścia złych wieści. Nie mogąc znaleźć sobie miejsca, przeglądałem książki; wpadło mi w ręce Kucając Stasiuka, ładnie wydana ksiażeczka‐antologijka jego tekstów z różnych miejsc. O przyrodzie i człowieku w niej, albo jego braku.

A zwłaszcza o zwierzętach, małe obrazki pozbawione sentymentalizmu, pokazujące, i brzmi to autentycznie, głęboki związek tego człowieka piszącego ze zwierzęciem, ale nie tylko pojedynczym – ze zwierzęciem, które jest krewnym i bliskim ludzi. Ryś, owca, pies, krowy. Zwłaszcza bydło. Zapachy, obrazy. Rozbuchana szczenięcość i powolne, nie osłonięte przez ludzką cywilizację umieranie. (Stasiuk odrobił sporo strat w moich oczach, choć szkoda, że wybór tekstów psują dwa, z owcą Manią w roli głównej; fail.)

Zasypiając snułem mglistą narrację o jakiejś pradawnej sekcie T’chu, której członkowie uważali, że człowiek jest zwierzęciem jak każde inne stworzenie. Herezja niewywyższania się. Rozważałem istnienie różnic, znalazłem jedną: zwierzęta, w odróżnieniu od członków T’chu, nie wiedzą, że są zwierzętami.

Dziś jeszcze smutniej, złe wieści nadeszły. Wspominałem własne zwierzęta, których już nie ma. Ludzi, z którymi jakieś 10 lat temu z okładem byłem blisko; umarli, odeszli, gdzieś są, też odszedłem. Opuszczanie, odpuszczanie. Szukam tekstu, za którym mógłbym się schować, znowu pożegnać, czynność nie do skończenia. Ręka sięga po Dom dzienny, dom nocny, ale te Domy są za duże. Obok stoi gęsty i zapętlony jak skurcz w gardle Słownik chazarski, z 1993. Kolejny szmat czasu do pożegnania. Wtedy widzę: wydany przez wydawnictwo tCHu.

Pradawne sekty. Wiedza, że realne są tylko teksty i uczucia. A potem już nic.

  1. Roman’s avatar

    Rozważałem istnienie różnic, znalazłem jedną: zwierzęta, w odróżnieniu od członków T’chu, nie wiedzą, że są zwierzętami.

    Skad to arbitralne zalozenie?

  2. nameste’s avatar

    @ Roman:

    Tak mi się wówczas, na granicy snu, wydawało. A wiedzą?

reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *