niestety

Marcel Proust, W stronę Swanna (przeł. Krystyna Rodowska, Officyna 2018), ostatni akapit Posłowia danego przez tłumaczkę brzmi:

Nigdy nie dość przypominania, że Proust nie pisał po polsku.

W jednym z ostatnich akapitów tekstu Dlaczego „Lincoln w Bardo” jest arcydziełem („Książki. Magazyn do czytania”, 4/2018) Juliusz Kurkiewicz robi chyba krzywdę tłumaczowi, pisząc: Wybitny tłumacz Michał Kłobukowski urodził się żeby przełożyć „Lincolna”, i dodaje:

Ta powieść, która pod względem językowym byłaby wyzwaniem dla każdego, naprawdę brzmi, jakby została napisana po polsku!

Niestety, cholera, niestety.


ZOB. TEŻ
dwa combry z Prousta
Zaduszki zamiast Halloween


PRZYPISY
1. Interpunkcja w cytacie kursywą z Kurkiewicza wg oryginału.
2. „Cholera”, określenie zastępcze.
3. Przepraszam, jakoś nie mogłem się powstrzymać.

  1. Tom’s avatar

    Dorzucę jeszcze to, bo mocne: „Dlatego wielkie brawa należą się Michałowi Kłobukowskiemu, tłumaczowi książki, który po mistrzowsku i na stałe wpisał dzieło George’a Saundersa w polszczyznę.”

  2. nameste’s avatar

    @ Tom:

    „na stałe”, ech

reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *