Szczerek

Tekst Ziemowita Szczerka Oskarżam!, w którym (co autor wyznaje z niejaką dumą) dostaje się wszystkim, nie dlatego jest niedobry, że Szczerek nie jest Zolą i nie ma pozycji Zoli – o czym przypomina zawsze proedukacyjnie nastawiony Pawian (elsewhere).

Ale dlatego, że skupia się na gadaniu, na międlonym [de Saussure: międlone vs. międlące] na rzadkiej treści medialnego spektaklu/symulakrum. Na symptomach, nie przyczynach czy głębszych mechanizmach. Po drugie dlatego, że owo międlone opisuje tak, jakby było sprawcze, co zresztą nie dziwi u pisarza. Jakby to gadanie tworzyło rzeczywistość, nie zaś było na rzeczywistość reakcją (co do zasady).

I po trzecie niedobry dlatego, że jest to tekst z ducha moralizatorski, odwołujący się do „błędu woli”. Mogliście – powiada Szczerek – postąpić [czyli: gadać] inaczej, ale woleliście właśnie tak; złe to było, krótkowzroczne, partykularne, zaślepione [de S.: i zaślepiające]; oskarżam!

Do tego oskarża wszystkich (czyli właściwie nikogo; tak to już jest). Pytam sie zatem: no i? Oskarżyłeś, i co dalej?

PS Część z tych oskarżeń (w imię „ciężko pracującego centrum / klasy średniej”) jest ponadto, jak dla mnie, kulą‐w‐płot.

PRZYKŁADOWY MATERIAŁ DOWODOWY (fragmenty; maczkiem, bo długie):

Oskarżam prawicę (a i trochę lewicę też), że z lemingów, czyli klasy średniej, ludzi, na których barkach, ciężkiej pracy, odpowiedzialności powstaje siła gospodarcza tego kraju i jego jaka taka stabilizacja, zrobili pogardy godnych bezmózgich frajerów, którym da się opchnąć każde gówno i których szczytem aspiracji jest superpłaski elcedek, meble na wymiar, BMW oraz korzystny kredyt na mieszkanie w nowym budownictwie lub dom pod miastem.

Oskarżam o mniej więcej to samo środowiska artystyczne i intelektualne, te lewicowo‐liberalne. Z nowych mieszczan w nowych polskich miastach, z tej ledwie kiełkującej w Polsce klasy zrobiliście filistrów, zapomniawszy, że tylko w stabilnym systemie podtrzymywanym przez to „straszne mieszczaństwo”, cieszące się, o zgrozo, z Pendolino i ośmielające się zauważyć, że Polska jednak przeżywa najlepszy ekonomicznie okres w historii, możecie funkcjonować w swoich wygodnych gettach, hipsterskich knajpach i artystycznie podniszczonych barach ulokowanych w uroczo rozpieprzających się kamienicach pokrytych graffiti.

Do tej listy oskarżonych włączam również siebie, bo i sam nie jestem bez winy (a i lubię knajpy w rozpieprzonych kamienicach pokrytych graffiti). Też zapewne, nieraz, wiedziony baranim pędem, śmiałem się z moherów, demonizowałem PiS, potępiałem prawicę w czambuł, chichotałem z lemingów – żeby wymienić tylko te grzechy, które mi aktualnie przychodzą do głowy.

Oskarżam w końcu lewicę, która szukając – i słusznie – dobrego miejsca do przyłożenia, pomogła pogrzebać to centrum, strzelając do niego jak do bekasa. Bo co innego trafnie punktować, że zamiast Pendolino przydałoby się więcej połączeń na lokalnych liniach, co innego – zrobić z centrum pajaca, którego nie wiedzie żaden instynkt poza tym najprostszym, populistycznym. Bo aż tak proste to znowu nie jest.

  1. beatrix’s avatar

    Tę blogonotę połączyłabym z poprzednią w jedną kategorię „diabłu ogarek” (uznając krytykę Szczerka – co wynika z wylewania frustracji?) – Gazeta i kościół katolicki nie dostały tu żadnej kartki, nawet żółtej.

  2. nameste’s avatar

    beatrix :

    co wynika z wylewania frustracji?

    No, jakaś wiedza o tym, co ludzi frustruje.

  3. babilas’s avatar

    Szczerek, co w butach Zoli chce chodzić to mały pikuś. Nasz ulubiony półhrabek Jacek D. nie krępuje się porównywać o wiele, wiele wyżej.

    I jeśli już o wieku mówimy, to czuję się o dziesięć lat odmłodzony (notka co drugi dzień, dawna ekipa komentatorów i content się leje).

  4. urbane.abuse’s avatar

    nameste :

    No, jakaś wiedza o tym, co ludzi frustruje.

    Czytałem ten tekst ze smutkiem, bo generalnie mam o Szczerku dobre zdanie (choc o „Siódemce” już nieszczególne). Tu nie ma jednej konsekwentnej myśli, jest za to oczekiwanie, że można zaplanować swoje działanie tak, żeby niechybnie osiągnąć Skutek.
    Pocieszam się, że motyw jego napisania był rozsądny, tzn. wierszówka.

  5. nameste’s avatar

    Mija półtora roku, Szczerek wyznaje:

    Ja też zacząłem w pewnym momencie histeryzować i pisać artykuły typu „oskarżam” – z czego teraz chce mi się śmiać. W ogóle coraz bardziej mi się chce śmiać.

    Wydano mu właśnie książkę Międzymorze, więc sieć jest pełna Szczerkowego śmiechu. Przez „pełna” rozumiem – pełna.

reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *