Zamiast powinszowań na 2021 wiersz Natalii Malek (z tomu Karapaks, 2020):
Pasaż piżam
O moim chłodzie – koc.
O twoim głodzie – walc.
Pasaż, znów piżamy, gwajak płynnie podrabiany i utkwiony
w stopach wzrok.
Przepaskudny 2020 miał swoje jaśniejsze momenty. To już trzecia blogonota (w tym roku) z wierszem Natalii, był to więc (także) rok Malek.
Powyższy Pasaż to melancholijne (pandemiczne) soft‐porno (albo: hard‐erotic). Piosenkujące mistrzostwo świata.
no comments
comments feed for this article
Trackback link: https://nameste.litglog.org/2020/12/gwajak/trackback/