Tak wygląda hasło sexism w anglojęzycznej Wikipedii:
żeby ująć całą zawartość hasła, obrazek powinien być jakieś 8 razy wyższy. A tak wygląda hasło seksizm w Wikipedii polskojęzycznej:
jak widać, połowa ekranu się marnuje. Pouczająca jest tzw. dyskusja nad artykułem, zasadniczo nietknięta od października 2009.
Gdy się ją przeczyta, można zrozumieć, czemu nikomu już nie pilno do rozbudowania tego żałosnego stuba do jakoś (jednak) rozleglejszej, wnoszącej wiedzę wersji.
Niniejsza notka powstała jako owoc namysłu nad kwestią: czy polska wikipedia jest, czy też nie jest źródłem (mówiąc kolokwialnie) lolkontentu.
W moim (zob. obie blogrolki) otoczeniu sieciowym bardzo często uznaje się za konieczne podkreślenie – gdy się coś „wikipedycznie” podpiera – że chodzi o anglojęzyczną wiki (czasem francusko– czy niemieckojęzyczną).
No ale co zrobić.
zob. także inny przykład wikipedyjny
-
Mam podobną notkę: http://mrw.blox.pl/2008/04/Anonimowa-grupa-wsparcia-trebacza.html
-
Ach, i jeszcze niedawno był sobie taki artykuł:
Dyskryminacja mężczyzn [z googlecache]Udało się go usunąć, ale pouczający jest jego rozmiar w zestawieniu z hasłem seksizm.
-
mrw :
Ach, i jeszcze niedawno był sobie taki artykuł:
Polska wikipedia powinna stać się niezwykle cennym eksponatem w jakimś, abojawiem, muzeum wikipedii. I gdzie są te tuziny doktora(n)tów analizujących odwzorowanie narodowej bucerii umysłowej w hasłach i definicjach, braki i przemilczenia?
-
kwik :
Sam napisz, co innego można zrobić.
To doskonała rada, ale może sformułujmy ją zgodnie z rzeczywistością: „sam napisz, a potem napierdalaj się z prawicowymi wikibucami”. Np. z kolesiem, który miał obiekcje do hasła „heteroseksizm”: http://rdir.pl/18jzjg
-
mrw :
kolesiem, który miał obiekcje do hasła „heteroseksizm”:
Link wiedzie do czegoś o Śląsku?
-
Link wiedzie do wikibuca, Janku.
-
AJ :
Link wiedzie do wikibuca, Janku.
Domyślam się, ale myślałem, że także do tych cytowanych wyżej obiekcji.
-
Niestety, nameste ma racje. Praktycznie przestałem udzielać się na wikipedii, bo mam już dość, nie tyle prawicowych wikibuców (bo nie redagowałem haseł, które mogłyby być dla nich interesujące), co poprawiaczy na gorsze (byle swoje).
A teraz zupełnie z innej beczki, akurat dzisiaj mi wpadło w oko. Hasło Mazo de la Roche. Jak klikniemy sobie do polskiej wersji, to przeczytamy oczywiście znacznie mniej tekstu, ale o jedną informację więcej: była lesbijką. Przy informacji jest odnośnik do źródła, więc stworzone są pozory weryfikowalności. No to klikamy na źródło. I czytamy u źródła: Author Mazo de la Roche was a famous Canadian lesbian. At least, I always assumed she was. Other lesbians told me so, so it must be true. Encyklopedyczne jak cholera.
-
janekr :
Domyślam się, ale myślałem, że także do tych cytowanych wyżej obiekcji.
No, to przecież „heteroseksizm”.
-
babilas :
autor polskiej wersji
No, wikiedysta Revery to ogólnie autor ciekawych artykułów. Takie najbardziej miodne to mu jednak skasowali, albo przenieśli do brudnopisu.
-
@ mrw:
Udało się go usunąć, ale pouczający jest jego rozmiar w zestawieniu z hasłem seksizm.
Pouczające jest również samozadowolenie kolegi z usunięcia — głupawego, zgoda — artykułu. Rozumiem, że masz lepszą wersję w przygotowaniu, czy też może samo zjawisko nie istnieje?
-
vHF :
Pouczające jest również samozadowolenie kolegi z usunięcia — głupawego, zgoda — artykułu.
Samozadowolenie? Ja go przecież nie usuwałem.
Rozumiem, że masz lepszą wersję w przygotowaniu, czy też może samo zjawisko nie istnieje?
Ależ oczywiście, że istnieje! Nawet mamy tag na to – #przesladowaniemezczyzn. Dyskryminacja mężczyzn zaczyna się, kiedy trzeba wnieść szafę na szóste piętro.
-
mrw :
Samozadowolenie? Ja go przecież nie usuwałem.
OK, znadinterpretowałem „udało się”.
Dyskryminacja mężczyzn zaczyna się, kiedy trzeba wnieść szafę na szóste piętro.
How very droll.
-
@ mrw:
Ja zacząłem temat; żarciki zacząłeś Ty.
-
@ mrw:
To było na poważnie: „Rozumiem, że masz lepszą wersję w przygotowaniu, czy też może samo zjawisko nie istnieje?”??? Serio?
Pierwsza część (o lepszej wersji) była efektem nieporozumienia co do Twojej roli w usunięciu artykułu. Druga część (pytanie o samo zjawisko) była, wyobraź sobie, na poważnie.
Masz coś do dodania, czy zostajemy przy Wildeowskim witzu o szafie? Masz okazję się wykazać, klony Ci na pewno przyklasną tam, gdzie w Waszym towarzystwie się klaszcze.
-
@nameste, @ Nachasz:
Panowie, nie potrafię zinterpretować Waszych uwag. Proszę o uściślenie.
-
nameste :
Nieokreślone kategorie zbiorowe,
Kategoria nienazwana bo, zdawało mi się, oczywista — ttdkn („klony” w inkryminowanym passusie).
sugerowanie istnienia kliki‐klaki,
A takowa nie istnieje? Wolne żarty, nameste.
komentarz, hm, wyłącznie flejmogenny
Guilty as charged. Ale też trudno mi udawać, że moje podjęcie wątku nie ma nic wspólnego z moją niechęcią do w/w kliki, ze wszystkimi tego faktu smutnymi konsekwencjami.
Ciekawiej jest ad meritum.
Bardzo chętnie, ale na razie się dowiedziałem, że dyskryminacja mężczyzn objawia się podczas dźwigania szaf. Więc czekam, choć nie wiem na co. Chyba że chodzi o oryginalne meritum, tj. polska vs. angielska wikipedia; tutaj nie mam nic do powiedzenia.
(Mam nadzieję, że powyższe jest również zadowalającą odpowiedzią Nachaszowi.)
-
vHF :
Bardzo chętnie, ale na razie się dowiedziałem, że dyskryminacja mężczyzn objawia się podczas dźwigania szaf
Ty jesteś jej (tj. dyskryminacji mężczyzn) rzecznikiem, to sam dostarczaj argumentów.
@ polska vs. angielska wikipedia
Jednym z argumentów za skasowaniem artykułu o #przesladowaniumezczyzn był brak jego odpowiednika w en.
-
mrw :
Ty jesteś jej (tj. dyskryminacji mężczyzn) rzecznikiem, to sam dostarczaj argumentów.
Owszem, uważam że jest to zjawisko o skali, która czyni je godnym ujęcia w encyklopedii. Od Ciebie chciałem tylko usłyszeć tezę przeciwną i może coś na poparcie też. Nie do końca wiem dlaczego ja mam podawać argumenty, wiem tylko że mi się nie chce. BTW argumenty podane w starej notce nameste nadają się tylko do tego, co nameste już z nimi zrobił.
Jednym z argumentów za skasowaniem artykułu o #przesladowaniumezczyzn był brak jego odpowiednika w en.
Nie wiem czy to jest formalnie poprawny argument wśród wikipedystów, może jest; mnie nie przekonuje. Poza tym, hasło „Sexism” zawiera (rozproszoną) dyskusję dyskryminacji mężczyzn, więc to się w ogóle kupy nie trzyma.
Słuchaj, już sobie trochę pary upuściłem, więc zapytam grzecznie i wprost: naprawdę uważasz, że zjawisko dysryminacji mężczyzn nie istnieje albo jest pomijalne w takim stopniu, że nie zasługuje nawet na notkę w wikipedii? Czy nie chodzi Ci przypadkiem o to, że dyskryminacja kobiet jest rzędy wielkości bardziej poważna i że w związku z tym więcej zasobów powinno być skierowanych w tę stronę — i czy nie uważasz tego rozróżnienia za ważne samo w sobie?
-
nameste, moderujesz mój komentarz, czy zeżarło i mam jeszcze raz pisać?
(spam filter mógł złapać, bo link był). -
nameste :
Te z mojej starej notki znajduję także w usuniętym z pl.wiki artykule o „dyskryminacji meżczyzn”. Przepatrzyłem raz jeszcze jego zawartość i, tak, ciekaw jestem, który (i czy jakikolwiek) Ty wskażesz jako istotny, uzasadniający „istnienie i istotność zjawiska dyskryminacji mężczyzn”.
Przepraszam za niejasność — miałem na myśli to, że podane (i rozczłonkowane przez Ciebie) argumenty wspierające tezę o dyskryminacji mężczyzn są niewarte uwagi.
O argumenty z psychologii ewolucyjnej też mi nie chodziło.Dobrze, przyznam się w końcu, żeby nie było że „wiem a nie powiem”. Miałem na myśli wyłącznie dysproporcję w przyznawaniu praw opiekuńczych i wizytacyjnych podczas rozpraw rozwodowych. Dysproporcja jest znacząca, na niekorzyść mężczyzn, i niespecjalnie widzę jakieś ukryte zmienne, które by ten stan rzeczy odpowiednio tłumaczyły. Żeby była jasność: widzę konkretne mechanizmy inne niż dyskryminacja, które mogłyby oczekiwane 50–50 zakłócić, nie zgadzają mi się tylko rzędy wielkości.
Zresztą na pierwszy rzut oka przymusowa służba wojskowa i pokrewne warianty przymusu dla mężczyzn a nie dla kobiet też mi podpadają pod dyskryminację, ale myślę, że poprzedni argument sam wystarczy żeby dowieść istnienia zjawiska i encyklopedyczności hasła.
Release the hounds.
-
mrw :
Podanie pozytywnych przykładów jest łatwiejsze („istnieje, bo...”), niż podanie negatywnych.
Ech, masz rację, ale tylko tyle masz do powiedzenia? Zajmij wprost jakieś stanowisko.
-
@ nameste:
Bardziej na serio: rozpatrywałbym łącznie ze społecznym wymiarem niewypełniania obowiązku alimentacyjnego.
Nie do końca widzę dlaczego. Trochę widzę, ale wolałbym, żebyś rozwinął.
@cześćjacek:
Co robią sobie mężczyźni — odbierają prawa opiekuńcze, czy biorą się w kamasze? W obu przypadkach wydaje mi się, że robi to państwo, złożone z kobiet i mężczyzn, oraz jego funkcjonariusze.
-
@pl vs en
http://meta.wikimedia.org/wiki/List_of_Wikipedias#All_Wikipedias_ordered_by_number_of_articles
The „Depth” column (Edits/Articles × Non‐Articles/Articles × Stub‐ratio) is a rough indicator of a Wikipedia’s quality, showing how frequently its articles are updated. It does not refer to academic quality, which cannot be computed, but to Wikipedian quality, i.e. the depth of collaborativeness—a descriptor that is highly relevant for a Wikipedia.
Ency zawsze było dziwne, również w en wikipedii. Jakiś czas temu większosc postaci ze Star Treka czy komiksów o superbohaterach miała 5 x dłuższe artykuły niż powiedzmy Pasja wg św Mateusza, co osobiście uważam za dziwaczne proporcje. Ostatnio (anegdotycznie) obserwuję trochę lepsze zrównoważenie,
-
@ czescjacek:
Waadza jak wiadomo należy do Narodu. EOT.
-
vHF :
W obu przypadkach wydaje mi się, że robi to państwo, złożone z kobiet i mężczyzn, oraz jego funkcjonariusze.
Aha. Chciałbym tylko powiedzieć, że jest coś nie tak z Twoim deklem.
-
vHF :
Zresztą na pierwszy rzut oka przymusowa służba wojskowa
Zanim zaczniesz flejmować to sprawdź aktualność swoich argumentów.
101 comments
comments feed for this article
Trackback link: https://nameste.litglog.org/2011/02/wikipedie/trackback/