o niczym

Taki moment, że różne i różni robią teraz podsumowania mijającego roku, dla niepoznaki udając, że chodzi o muzykę filmy podróże rozwój duchowy i czy się ktoś przeprowadził, albo ile razy coś. Rok mnie męczy od dawna, gdzieś od kwietnia, a blog ostatnio, to pomyślałem sobie, że też podsumuję i ulży. Trzeba się tylko solidnie poautolinkować, tak przynajmniej wynika z tych raportów wykonania, co od nich zacząłem. Ale ze znanych mi awatarów tylko mrw wie dokładnie, o czym pisał nawet lata temu, albo ma asystentkę, którą pyta:

– Mam notkę o tym biskupie, który ukradł włosy Sinéad O’Connor?

I asystentka łapie co trzeba na lasso, koniec linki doręcza. Albo mówi: „oj, nie masz” i wtedy zaczynamy odliczanie do nieuchronnego końca świata.

Więc się zacząłem przymierzać, co by tu na lasso, i okazało się, że padłem ofiarą oszustwa. Bo mam ten indeks, ktoś tam zajrzy i myśli „aha, porządek jest, porządny blog, naści browca” albo „co za nuda”, czyli daje się oszukać, że tu się o czymś jakimś pisze, a nie o niczym albo przypadkiem. Sam się tak oszukałem. Bo tak naprawdę to od lasa do lasa (sasów sasów nie / arystokracje i dynastie / obrzydzają mnie).

Jak z tego miszmaszu raport o wykonie zrobić, nie wiem. Sierpień był fajny, tematyczny, dużo było o tym, że czarny się jeszcze utrzyma, a szkoda, bo śmierć może być tuż tuż albo koniec świata. Ale z sierpnia już zrobiłem zestawienie.

Z tego wszystkiego wyszło mi, że może lepiej postanowić coś noworocznie. Przestawić się na trombienie? Milczeć z godnością (albo bez, kto to sprawdzi)? T. jest za. Przestawić się na czytanie? Read‐only, foka nietykalności. Normalnie, rozdroże.

  1. eli.wurman’s avatar

    Jezu, Jezu, ale czemu tak depresyjnie? Przecież jest dobrze.

    No i postanowień noworocznych wystrzegać się jak ognia. Piekielnego.

  2. JJ’s avatar

    „Nie” postanowieniom. W zupełnej kontrze do.

    *

    Szczerze mówiąc, mnie też się wystrój „Archipelagu” nie podoba. Tyle się tam dzieje, wykwita, gnie, pstrzy, rośnie.
    I mam wrażenie, że teksty dopasowują się do tych gięć (niestety, mój również; pracuję nad ‘ohydszą’ wersją Lizbony).

  3. nameste’s avatar

    eli.wurman :

    Przecież jest dobrze

    Tak się tylko mówi.

  4. nameste’s avatar

    JJ :

    wystrój „Archipelagu”

    Chyba padamy oto ofiarą dyplomacji ;). Przecież odpowiedź na ten komć powinna była (imo) paść u Ciebie na blogu. Ale co by koleżanki powiedziały (?) —

  5. nameste’s avatar

    @ postanowienia noworoczne

    2:0 przeciw, chwilowo postanawiam (noworocznie) nie robić postanowień noworocznych. Ale jeszcze trochę czasu jest...

  6. JJ’s avatar

    @ nameste:
    padamy, owszem. z pełną świadomością padamy.

  7. janekr’s avatar

    Jakże to? Bez postanowień noworocznych...

    Póki co życzę Wspaniałej Zabawy i Szczęśliwego, całkiem Nowego 2011 roku.

  8. sheik.yerbouti’s avatar

    Jeśli robimy np. plebiscyt, to ja jestem bardzo (obie ręce do góry) za dalszym blożeniem bloga. Byłbyś na fejsie, dałbym lajka^^J.

  9. telemach’s avatar

    nameste :

    Tak się tylko mówi.

    No wiesz!

reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *