ale odbywał się już zwrot społeczny
(panowała atmosfera niechęci do podmiotów wierszy
które coś robią i gdzieś idą, palą papierosy and so on)
Kopyt u Kujawy pod Wawrzyńczykiem & Nachtem
Rzeczywiście, też się łapałem na czymś w rodzaju niechęci wskazanej semaforem w powyższym motcie.
Mapy niechęci mają wyraźniejsze kontury. Niechęcił mnie (na ten przykład) Grzegorz Wróblewski swoją samozwrotną hermeniną, pisaniną, oto autor (myślałem), któremu wystarcza własne towarzystwo, czytelnik niech się wali; cholerny nizacz (myślałem) prywatnych obrazków, których kłąb publicznie sekwencjonuje.
Aż nagle w najmniej spodziewanym miejscu (Stonerpolski #4, skąd kradnę dwa poniższe) kilka wierszy GW, przejrzystych & czystych, wręcz kubistycznych. Ich podmiot nic nie robi, nigdzie nie idzie ani so on, tylko patrzy (fasetowym, muszym okiem).
popcorn
Niewzruszona tatami. Dokładnie
wyprowadzony półksiężyc. Ziewające
istoty i popcorn. Czy już nie żyjesz?
Z pewnością, nie żyję. Więc dobitka.
Tak na wszelki wypadek. Popcorn...
I jak teraz? Dziwne, łapię znienacka
oddech. Żyjące trupy? Przecież od kilku
sezonów ćwiczyłem pod wodospadami!
Ale ja naprawdę widzę kolorowe
latawce. Nie wiem, o co tu chodzi,
ale to się chyba popularnie nazywa
życiem po śmierci...
Cóż poradzę, że mnie jara tylko wiersz, nad którym dają się snuć historie (czy nawet – tylko ich strzępy). A powyżej cała klasa historii, syntetyczna piguła (resp. śnieżka) późnokapitalistycznych mediów. „Dobitka”, przebitka, dokrętka. Itd. Każdy wyraz dobrze osadzony w roli.
silny brunet
zwężone źrenice cement
soda kaustyczna owce
& skutki odstawienia
sny i cement
miasta
lubią się kopulować
nie ma tu prawa tylko
owce
soda kaustyczna owce
przeznaczone na
odstrzał
Ten z kolei uzasadnia (moim zdaniem) określenie „kubistyczny”. Wyraźnie zarysowane, przenikające się płaszczyzny, ustawione wzdłuż całostek kultury materialnej (budowlanej, sanitarnej, hodowlanej, cmentarzyskowej). Wymyślam (a może i nie) nawiązanie do Snów i kamieni Magdaleny Tulli. Widze arendtowską przewrotkę (w tytule nie ma blondbestii). Dzieje się. Powtórzenie. Powtórzenie jest tu ponownym przebiegiem wzroku.
No więc (kto wie) może to zwrot wróblewski.
-
Dużo mam dla Ciebie wdzięczności za te regularne dzielenie się znaleziskami. Dzięki.
1 comment
comments feed for this article
Trackback link: https://nameste.litglog.org/2020/09/zwrot-wroblewski/trackback/