zamiast czwarty

Jak zwykle, zamiast noworocznych życzeń, powiąszowań i podziękowań wierszyk.
Tym razem cyniczny, świeży, zimowy, boczny i (w zasadzie) nieważny kawałek Dariusza Sośnickiego.

Trzy gawrony

(główny, dwa liniowe)
zajęły szczyt niedokończonej
budowy i mówią:
folia schodzi płatami
z grzbietu tego zwierzęcia w dole,
wiatr je podrzuca jak uszy spaniela w biegu
i widzimy żebra;
niech świat nie udaje Greka!
Każdy ma w sobie kościotrupa,

a śnieg to skrzep,
a nie cukier puder.
  1. ziel’s avatar

    A ma to rytm (koncowki) bardzo podobny do e.e. cummingsa, „And death i think is no parenthesis”, nie? ergo: fajne, dzieki.

  2. nameste’s avatar

    @ ziel:

    Hm. Mnie się spodobała bezczelność gawronów, jako i fakt, że ich światologia wydaje się odzwierzęca, a więc adekwatna. „Grzbiet – żebra” (o budowie), „spaniel – uszy” (o folii), „kościotrup” (swoją drogą: jaki to piękny prezent od polszczyzny, pomyślcie: „krwiotrup”, „mięsotrup”, i najstraszniejszy: „podrobotrup”, kiszkołak).

    Ale mam pretensję o Greka. Grek wystaje, Grek się nie mieści, Greka gawronom dopisano, jakby myląc gawrona z gwarkiem.

    A na końcu – rytm. Jest nieteges, drugie samotne „a” jest boleśnie zbędne.
    Tak powinno być:

    a śnieg to skrzep,
    nie cukier puder.
  3. sheik.yerbouti’s avatar

    nameste :

    Tak powinno być:

    Albo nawet

    a śnieg to skrzep
    nie puder i cukier

    Co do a oraz Greka – zgoda.

  4. nameste’s avatar

    sheik.yerbouti :

    Albo nawet

    Ale znowu zwięzłość rytmiczna cierpi (przez to „i”). Samo przestawienie z „cukier puder” na „puder cukier” już jest mocnym dociskiem, nieprawdaż, przez złamanie frazeologizmu.

  5. ziel’s avatar

    Nie, no napiszcie sobie w ogole nowy wierszyk moze, zamiast meczyc ten, ktory wydaje mi sie bardzo przyzwoity. ^

  6. sheik.yerbouti’s avatar

    nameste :

    Ale znowu zwięzłość rytmiczna cierpi (przez to „i”).

    Za to moją wersję łatwiej rapować.

    ziel :

    Nie, no napiszcie sobie w ogole nowy wierszyk moze

    Tuning wierszy, które już są, jest bardziej wskazany (szanujmy zasoby i surowce!)

  7. nameste’s avatar

    @ ziel:

    A przecież, zamiast krzywo patrzeć na dobre wzorce krytyki (bo konstruktywnej), mogłabyś pobronić Greka, że gawroński dramat&skandal ciała (reality) nie musi rugować Greka (w sensie: Platon, filozofia, dualizmy i decorum, no, all that garb), że świat nie udaje Greka, tylko zasładza i lukruje, robi w istocie wodę w mózgach bardzo anty‐grecką. I że gdyby spełniony został mój postulat („Greku, won”), bardzo by to osłabiło wiersza. A przy okazji musielibyśmy rozstrzygnąć dylemat, skąd gawroństwo, i tędy, idiomatyczne jest. (Na co padłaby trywialna odpowiedź, ze to prerogatywy sędziowskie.)

    Natomiast ostatniego „a” nic nie jest w stanie obronić.

  8. nameste’s avatar

    Albo, w wersji pedagogicznej, pytanie: skąd (jednak) w tym wierszu Grek jest, i dlaczego nie należałoby go wyrzucać, mimo takiego odruchu.

  9. ziel’s avatar

    Wiec ... tak, tak, gdybym umiala, bronilabym Greka, w imie tej samej idei, wg ktorej bronilabym cukru pudru: bo i swietnie uzywa gotowego juz zwiazku frazeologicznego ktory, a i rysuje nam tymi zwiazkami dwa obrazki, ktorych sie nie spodziewalismy. To jest prawdziwa oszczednosc materialow: uzywamy rzeczy drogich (nowych), a solidnych. Niektorzy architekci wola tak.

  10. kwik’s avatar

    Grek faktycznie wyskakuje trochę jak filip z konopi, choć niełatwo go czymś zastąpić. Ale „a śnieg”, „a nie” dobrze oddaje gawronią mowę, one zwykle zaczynają od a.
    http://www.ornitofaunistika.com/lvp/balsis/corfru_kolonija_2008-05–15_0633_bauska_a.celmins.mp3

  11. sheik.yerbouti’s avatar

    kwik :

    „a nie” dobrze oddaje gawronią mowę, one zwykle zaczynają od a.

    W takim razie:
    a folia schodzi płatami
    Opcja dla wyczynowców – przetłumaczyć poezję gawronią na kruczą i sroczą.

  12. kwik’s avatar

    sheik.yerbouti :

    a folia schodzi płatami

    Zaiste, tak byłoby lepiej.

  13. nameste’s avatar

    kwik :

    gawronią mowę, one zwykle zaczynają od a

    Tyle że (1) „a nie” to nie początek, lecz środek wypowiedzi (2) dlaczego gawrony miałyby naśladować gawroni, w wierszu mówią po sośnicku.

  14. kwik’s avatar

    Koncept, żeby gawrony naśladowały gawroni jest absurdalny, akurat one tego nie muszą. Myślę, że na początku próbują mówić po sośnicku (bo tak autor każe), ale pod koniec wychodzi z nich prawdziwa natura i zaczynają po swojemu. A! a! Tworzywo żyje.

  15. galopujący major’s avatar

    Hmm, wierszyk całkiem, całkiem (nawet z owym „a”), za Greka zaś dałbym jakieś zwierze. Tylko jakie?

reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *