p

Padół, właściwie dolina okolona górami. W przenośnem literackiem znaczeniu, ziemię naszą nazywamy padołem łez, niedoli lub szczęścia.

Pessymizm, ob. Optymizm.

Petyta, tak zwano u nas nieuprawniony rodzaj dziesięciny, który od ludu wybierali sobie wikary z organistą, niby uproszoną i dobrowolną ofiarę. Ciężar ten dotkliwy dla ludu, który tracił najplenniejsze snopy zboża, dopiero w roku 1801 zniesiony został.

Piekło. Wyraz piekło znaczy w ogólności miejsce głębokie i podziemne, oddalone od oka ludzkiego. Pismo Święte daje imię piekła miejscu, gdzie były zatrzymane dusze sprawiedliwych zmarłych, przed przyjściem Jezusa Chrystusa i do którego zstąpił był boski Zbawiciel. [...] Ale zwyczajnie rozumieją przez piekło miejsce, gdzie potępieni doznają mąk. Piekło jest strasznem miejscem, gdzie są połączone wszystkie boleści, gdzie nie masz ani porządku, ani odpoczynku, lecz gdzie panuje wieczna okropność; jest to siedlisko zamięszania i nieładu; słychać tu tylko wrzaski wściekłości i rozpaczy. [...]

Pijawka [...] W szpitalach paryzkich od roku 1829–1836 zużywano 5–6 milijonów pijawek, które kosztowały około półtrzecia milijona złp. i za pomocą których rocznie 1,700 cetnarów krwi przelewano. Ponieważ zwykłemi drogami nie można było zaspokoić żądań, a nawet niziny Węgier nie dostarczały dostatecznej ilości pijawek, przeto w wielu miejscowościach zajęto się ich hodowaniem, szczególnie we Francyi, Anglii i Niemczech [...] Handel pijawkami jest niemałej wagi; niemcy zakupują je w Węgrzech, Polsce, Rossyi południowej, Turcyi, Azyi mniejszej i Egipcie i do innych krajów wywożą. Głównym placem handlowym jest miasteczko Raszków w w. ks. Poznańskim, gdzie trzej kupcy w roku 1842 sprowadzili z pomienionych krajów 2,150,000 sztuk pijawek i razem z pozostałymi z roku poprzedzającego posiadali ich w 1843 roku 3,550,000 sztuk, z których 3 milijony sprzedali po 46 talarów za tysiąc. We Francyi handel pijawczany jest także znakomity [...]

Pikieta, pierwotnie wyraz ten oznaczał w strategii oddział żołnierzy z 50 ludzi złożony, później pojedynczo rozstawione straże, lub w mniejszej liczbie. W pospolitej mowie oznacza gamratkę żyjącą z nierządu [...].

Piław, potrawa wschodnia, z gotowanego ryżu w wodzie albo w buljonie, tak żeby ryż nie był rozgotowany, na który wylewa się masło roztopione, i kładą się kawałki mięsa smażonego lub pieczonego. Persowie zwą pilau, Turcy Piław. W starożytnej Polsce znaną była przy bliższych stosunkach z Turkami.

Piłka do gry, kula sprężysto napchana wełną lub siercią, skórą obszyta, rozmaitej wielkości. W naszych czasach zastąpiły dawne piłki, nowe wydęte z gutaperki.

Plinie, czyli gra w metę, to jest gonitwa o więźnia: w dawnych szkołach polskich zwana obóz, albo capttivus.

Plombator, urzędnik kancelaryi rzymskiej, który zawiesza przy bullach plomby, czyli pieczęcie na ołowiu. Ma prawo nosić suknię fijoletową.

Podlotka, w języku łowieckim, młoda dzika kaczka, która już podlatuje. W pospolitej mowie, nazywamy młode dziewczątka, które już wyrastają w dziewice.

Podorożczyzna, na Rusi i Litwie, ciężar ludu wiejskiego odbywania z polecenia dworu, dwóch dróg wielkich po 50 lub 60 mil, i dwóch mniejszych po mil 20 do 30 rocznie. Później zamieniono ten samowolny obowiązek, na kmieci narzucony, na opłatę pieniężną.

Podwojewodzy, był to urzędnik w Polsce, zastępujący w niektórych czynnościach wojewodę. Sądził za niego sprawy w Koronie, mianowicie żydowskie. Akta wojewodzińskie zwykle zachowywane były w bóżnicach i podwojewodzy schodził do bóżnicy dla znoszenia się z kachałem i rozsądzania spraw o krew między żydami. Sprawy krwawe żydowskie były wojewodom dosyć przyjemne, bo do ich kieszeni wnosiły opłaty karne czyli tak zwane winy. O inne sprawy miedzy żydami samemi nie chodziło w cale i żydzi je sądzili. Było obowiązkiem wojewody pilnować miar handlowych, przeto po kraju jeździli także podwojewodzy. Mały ten urząd był w ogóle powabnym. [...]

[z Encyklopedyi powszechnej Samuela Orgelbranda, z lat 1859–1868; wytł. moje]

reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *