– A, robisz w Implikaturze. Mocnej czy Słabej?
– Jeszcze nie odpisali...
DJ‐MK
W numerze 2 „Kontentu” (2017) Jakub Skurtys omawia zestaw 4 wierszy Dawida Mateusza, robi to przekompetentnie, podaje b. glęboką interpretację. Tyle że przynosi do niej niemało wiedzy spoza tekstu wierszy (w sensie nie tylko z innych pism DM, ale i z ril‐lajfu). I sam – w pewnym momencie – dziwi się:
Czy naprawdę aż tyle można wyczytać z tego tekstu?
Przypomniało mi się to podczas zwiedzania tomu Nowe zoo Adama Kaczanowskiego (2008, b. zacny tom, zwłaszcza na tle wcześniejszych Stanów (2005), które były, hm, frenetyczne).
Jest tam wiersz ciągi dalsze (s. 13), oto fragment:
Wtrącenie: dotąd mówiłem do Oli moja kotka, teraz mam utrudnione zadanie, skoro moja kotka wyleguje się na kanapie z naszą kotką i chce żebym zrobił im zdjęcie. W sklepie zoologicznym powiedziano że kuwetę wskaże sam instynkt, i rzeczywiście tak to działa. Czarkowski uważa, że klown i występy na szczudłach mają coś z Zorna. Przerywniki z heavy metalu. Kim jest Czarkowski nie ma tutaj specjalnego znaczenia, niech on sam sobie na to odpowie. Długie wiersze, w których człowiek się gubi a potem nie odnajduje, nie mają wiele sensu. Czekanie na ciąg dalszy nie jest równoznaczne z oczekiwaniem na sensowne zakończenie. Zabawa trwa w kotka i myszkę. Krótki wiersz brzmiałby w tej sytuacji tak:
...oczywiście, urywam złośliwie. Czarkowski. Pojawia się wiersz wcześniej.
* * *
A skoro już impl. Zastanawiam się, czy dwa zdarzenia: (1) człowiek opuściła tzw. środowisko poe, i (2) człowiek powoli lub znienacka przestała pisać wiersze – są połączone implikacją (i w którą stronę) czy też mówi się trudno (korelacja). Albo mówi się: teraz szukajcie w prozie, jednak rzadziej.
no comments
comments feed for this article
Trackback link: https://nameste.litglog.org/2021/07/impl/trackback/