Dla odmiany można zająć się szczegółowym szczegółem. W tekście korespondenta (?) „Gazety Wyborczej” z Belgii, Tomasza Bieleckiego, a zatytułowanym Osłupiające znalezisko w piwnicach belgijskiej kurii znajdujemy taki fragment:
Wizerunek belgijskiego Kościoła leży w gruzach. Biskup Brugii Roger Vangheluwe podał się w kwietniu do dymisji, kiedy wyszło na jaw, że molestował niepełnoletniego krewniaka w latach 70. i 80. Gniew diecezjan był tak wielki, że majową procesję z relikwiami Krwi Pańskiej musiały poprowadzić świeckie władze Brugii, bo Kościół ze względów bezpieczeństwa nie posłał na nią ani jednego księdza czy seminarzysty.
I to dopiero wprowadziło mnie w osłupienie.
Dlaczego świeckie władze Brugii musiały? Czy „majowa procesja z relikwiami” jest częścią świeckiego porządku dnia (miesiąca maja)? Gdyby ośmielił się (na procesji!) pojawić jakiś funkcjonariusz KK, to (rozumiemy) zostałby zlinczowany, więc Kościół belgijski nikogo nie posyła, ale nie ogłasza jednak „ekhem, procesja odwołana”, ani: „diecezjanie, procesję poprowadźcie se sami”. Nie.
W tajemniczy sposób odpowiedzialność biorą na siebie „świeckie władze Brugii”. Dlaczego, pytam? KK im pod stołem zapłacił, żeby wysłały świeckich specjalistów od liturgii? Czy może gniew diecezjan pozbawionych majowej procesji spowodowałby zrównanie Brugii z ziemią?
„Wyborcza” gazeto, Tomaszu Bielecki z Brukseli, czy was hm, po...ło?
Nie czytać – źle. Czytać – jeszcze gorzej.
-
Czy „majowa procesja z relikwiami” jest częścią świeckiego porządku dnia
To jakiś większy fest jest ta procesja (BTW kościół mieszczący tę relikwię wygląda dosyć niezwyczajnie) więc pewnie poszło o turystów i kasa‐misiu‐kasę
-
W ciągu paru minut znalazłem: [długi link] i [drugi długi link] (ctrl‑f „Clergy kept away from Holy Blood procession”)
Jak się można było spodziewać, nic tam nie ma o władzach świeckich, ale jeszcze doszukam.
-
To może list: „Kochana Redakcjo, zamiast wysyłać korespondentów wychowanych w kraju (gdzie władze publiczne organizują procesje) zagranicę to zatrudnijcie tłumaczy i posadźcie ich przy Google News.”
-
Coś źle na mnie działasz. Gdy mi wczoraj przyjaciel podesłał linkę, odczytałem, odeśmiałem i odespałem. A teraz myślę co to za koszmar z tymi relikwiami Krwi Pańskiej. To ostra niesprawiedliwość nazywać tych niewinnych zabawnych oryginałów spod wezwania p.Janke „psychiatrykiem”, ale z racji tolerancji niczego wcale nie sugeruję.
-
No właśnie, najbardziej nie rozumiem tego na końcu:
Brak doniesienia na prokuraturę w sprawie przestępstw pedofilskich podlega w Belgii karze od ośmiu dni do jednego roku więzienia. Natomiast w wielu innych krajach Europy (w tym Polsce) za brak donosu ponosi się wyłącznie „odpowiedzialność społeczną”, czyli sąd nie może wymierzyć żadnej konkretnej kary.
Po pierwsze zadziwia rozpiętość, osiem dni to chyba za niedoniesienie o lubieżnym uśmiechu. Po drugie u nas to chyba podciągają pod „współudział” czy jak to się nazywa.
-
gniew decyzjan
kwik :
Po pierwsze zadziwia rozpiętość, osiem dni to chyba za niedoniesienie o lubieżnym uśmiechu.
Może to zależy od tego, jak kto ma daleko na posterunek. 8 dni gdy powyżej 50km.
-
Ale może co innego skłania Cię do mówienia o koszmarze?
Dokładnie to. Jak to są wydzieliny (zasmarkana chusteczka – były kiedyś takie obiekty, chusteczki) to się pierze czy wyrzuca. Jak kość, która była częścią bliźniego, zagrzebać w ziemi. Z bykiem nie czujemy wspólnoty i jego kości polerujemy i panie noszą z nich ozdóbki. Ale w XXI wieku przechadzać się po cywilizowanym mieście z czymś co miało rzekomo być częścią płynną czy solidną poważanych kiedyś osób.. czy w całym miliardowym KK nikt nie ma pukałek do pukania się w głowę?
-
Procesja jest atrakcją turystyczną (i tak już bardzo atrakcyjnej Brugii). Procesja musi być, bo te różne Japończyki i inne takie chcą sobie porobić zdjęć. To jest przede wszystkim wielki plenerowy show bez jakiegokolwiek znaczenia religijnego. Tam i tak nie widać żadnych prawdziwych funkcjonariuszy KK.
-
Jak gdyby z boku i na pierwszy rzut oka nie na temat...ale czy panstwo, znakomici znawcy Kosciola a jeszcze wieksi sztuki szerokopojetej, nie pwoinni przedyskutowac szwajcarskie uwolnienie Polanskiego? W koncu on tez pederasta? Nieprawdaz?
-
sprostowanie. Milao byc oczywiscie pedofil
-
@ TedS –> coż za zgrabny sylogizm ci wyszedł
Znawcy są znawcami kościoła i szutki
Polański jest pedofilem
—————————-
Znawcy powinni skomentować szwajcarskie uwolnienieja się pytam dlaczego nie dyskutować o „poezji smoleńskiej”, na przykład:
Nielegalne kwiaty,
zakazany krzyż,
co dnia rozkwitają
z betonowych płyt.
Ludzie je składają,
wierni sercom swym,
co w nadziei trwają
przeciw mocom złym. -
@ barista:
ok
sylogizm siermiezny. Natomiast problem prawdziwy.Tylko gwoli przypomnienai. Pytanie brzmi czym rozni sie gwalt dokonany przez proboszcza na ministrancie od gwaltu dokananym przez Polanskiego na dziecku?
Witam Konia Polskiego.
-
Przypomnę tylko, że orginalna sugestia brzmiała „czemuż wy tu się nie zajmiecie np. Polańskim/[***]”, na co uprzejmie odpowiadam – a niby czemu?
Uwaga Nameste @ „majową procesję z relikwiami Krwi Pańskiej musiały poprowadzić świeckie władze Brugii” sięga w głąb otchłani bogo‐ojczyźnianych mediów (tak, zaliczam do nich Wyborczą), a to przez spostrzeżenie celne i pożyteczne. Dlaczego „świeckie” (?) władze Brugii „musiały” jest pytaniem ważkim i wcale nie o pedofilię.
Końska natura była krótka i myląca, zapatrzyłem się na fizjonomię uwczesnego ministra edukacji zanadto ;)
Co do Polańskiego – ja bym nie wypuszczał. Dług jest dług. O przedawnieniu i sędziowaniu polecam „Limitations” Scotta Turowa.
-
@ kwik
No ale przecież księża robiią tyle dobrego, kościół w szczególności/ogólności, a także bez religii człowiek nie odróżniłby drzewa dobrego ode złego. A więc pare gwałtów tu czy tam to wypadki przy pracy, pardą, bożym dziele. Ergo też pszczoły daja miód, a że czasem użądlą... Chyba w tym kierunku dyskusja winna się potoczyć.
-
prawda , nie o pedofilie chodzilo a o to ze wladze „musialy”. Moje pytanie bylo rzaczej poboczne „jakby nie na temat” jak to zaznacylem.
Co do musu – to niekoniecznie wyplywa on z dbalosci o religijna czesc obywateli. Powodem moze byc komercyjna strona uroczystosci i zwiazane z nia zyski kupcow i hotelarzy. Inna sprawa czy przejecie przez panstwo organizacji parady rownosci pod, zalozmy, nieobecnosc organizatorow (powod jakikolwiek np dziecieca porngrafia) tez wzbudzil by takie emocje?
W Toronto organizowana jest parada wzorowanna na karnawale brazylijskim , Caribana. Z powodow naduzyc finansowych organizatorom grozily kary. Miasto zapowiedzialo ze w przypadku niewywiazania sie komitetu organizatorskiego z obowiazkow „zmuszone bedzie przejac organizacj karnawalu”.
Czy to tez jest naganne? -
Caribana was introduced to Canada by immigrants from Trinidad and Tobago – rzecze Wikipedia. Dobrze, że mi pomogła, bo co ja się nie naszukałem w Brazylii Karaibów...
Przy okazji, znajomość kilkuset gwałtów i innych nieprawości nikogo nie czyni
znakomitym znawcą Kościoła. Do tego trzeba trzeba wielu lat studiów nad zboczeniami, hipokryzją i pazernością. -
Jeden tylko Flying Monster wie na kim kto był wzorowanny. Choć Rio de Janeiro jest dziś światową potęgą karnawałową, to parady uliczne zaczęły sie tu ze sto lat temu, a pierwsza escola de samba jest z 1928. Natomiast Trinidad i Tobago mają tradycję przemieszanego rasowo ulicznego karnawału sięgającą 1838. Tv bardzo odmienia naszą percepcję historii...
Nawiasem, kiedyś słyszałem wypowiedź muzyka z Nordeste, który starał się w cywilizowanych terminach przekazać zirytowany przekaz, żeby odpieprzyli się od nich z tą sambą i karnawałem z Rio, bo im geograficznie i kulturalnie dużo bliżej Karaibów i tamtej muzyki a nie muzycznego jednolitości wymuszanej przez tv.
-
popelnilem blad jak w tym dowcipie seku (niezapomniany Dziewonski). Napisalem o karnawale wzorowanym na brazyliskim majac na mysli forme (panie bez stanikow z piorami na lonach).
Caribana wziela swoj poczatek na Trynidadzie, zreszta sama nazwa na to wskazuje. Zaczela ja grupka zapalencow swizo upieczonych kanadyjczykow emigrantow z karaibow. Ale to jest ten wlasnie „sek”. Gadamy o „seku” a nie o meritum.Dla przypomnienia:
Czy wladze maja czy tez nie maja obowiazek (sa zmuszone do) do dzialan w imieniu spolecznosci ktora ja zatrudnia, wlaczajac w to przejecie zarzadu nad bankrutujacym bankiem, powolania komisarycznego zarzadu bedacych w klopotach organizacyjnych parady rownosci, karnawalu Caribany badz procesji religijnej ?
Maja czy nie? oto jest pytanie.
Nameste zdaje sie wiedziec, ale jemu wolno bo forma tak piekna ze tresc wydaje sie niewazna. -
TedS :
Caribana wziela swoj poczatek na Trynidadzie, zreszta sama nazwa na to wskazuje.
Kanadyjska Caribana może również skojarzyć się z karibu.
Władze pewnie powinny robić to, co dobre dla tych, którzy te władze wybrali, a jeszcze lepiej dla szerszego ogółu. Musieć nie musiały, ani w Brugii ani w Toronto, ale gdyby nie zrobiły tego, czego publika oczekiwała, to ryzykowały spadkiem popularności.
Wreszcie musieć. Używane jest dość swobodnie, np. „musiałem sam wypić całą flaszkę, bo kumple nie przyszli”.
-
Nameste
w skrocie1. Uklony cofam
2. Wazeline odstawiam
Czy masz jeszcze jakies dodatkowe uwagi/polecenia/prosby/pnstrukcje?Co do meritum
problemem jest rozroznienie swieckie‐religine, spoleczne‐prywatne.Wydaje mi sie ze Twoim zdaniem jedynie kategoria „religijna” wylacza Twoim zdaniem jakakolwiek ingerencje panstwa. Dlaczego? Chrzescijanie, Buddysci, Muzulmanie czy jeden Bog wie kto jeszcze sa podatnikami takimi samymi jak homoseksualisci czy emigranci karaibscy? Pominmy aspekt formalno prawny. W koncu prawo mozna zmienic. Mowmy o tak zwanej rownosci .
-
Kwik,
przyznaje moze sie to kojarzyc z Karibu, nazwa pochodzi jednak od karaibow.
Odbedzie sie w nadchodzaca sobote (jest to long weekedn) Bylem na niej tylko raz i nie zamierzam byc wiecej. Zwykle wyjezdzam na polnoc na ten czas.
35 comments
comments feed for this article
Trackback link: https://nameste.litglog.org/2010/07/gniew-diecezjan/trackback/