Dokładnie wtedy, gdy trwała faponada telewizyjnych „wieczorów wyborczych”, mezzo pokazało May B, legendarny spektakl – balet / teatr z no dance – francuskiej choreografki Maguy Marin, na motywach utworów Becketta. Sam on zresztą zdążył jeszcze wziąć udział w przygotowaniu May B, bo premiera miała miejsce w 1981. Od tamtej pory spektakl zjechał pół świata (w Polsce byli w 2006, w Krakowie, zamykając festiwal beckettowski).
Trudno byłoby opisać wrażenia. Mówiąc najkrócej: mocne, hipnotyzujące. Brzydkie, prawdziwe. Kipiące od sensów.
W poniższym fragmencie ja widzę życie społeczne, religijne. Wpadanie w to. Wyimek pochodzi z dokładnie tego samego nagrania, które było w mezzo, mniej więcej z połowy.
no comments
comments feed for this article
Trackback link: https://nameste.litglog.org/2010/06/may-b/trackback/