Biuro Literackie jest instytucją specyficzną. Dwa główne rysy jego praktyki to ambicja hegemonistyczna, nieskrywana, oraz mniej lub bardziej udatnie odgrywana/przejmowana rola arbitra pola literackiego (zwł. poetyckiego), kreującego hierarchie.
Jest więc BL:
- organizatorem festiwali („najstarszy stażem bla‐bla, najmłodszy duchem”), na które można (od pewnego czasu) patrzeć również jako na cykliczne wyjazdy integracyjne pewnej rozproszonej korporacji, wspólnotowe zloty aktorów o różnym stopniu zależności (od BL)
- doświadczonym ssaczem dotacji (bez których nie istniałoby), co więcej ssaczem nomadycznym, co kilka lat zmieniającym lokalizację i dzięki temu zyskującym nowe, terytorialno‐lokalne pola ssania („my wam prestiż, wy nam wsparcie finansowo‐organizacyjne”)
- zarazem jednak – nie zapominajmy – prywatnym komercyjnym wydawnictwem
- które na swoją działalność autopromocyjną (portal) nakłada maskującą czapę „miejsca swobodnych dyskusji” środowiskowo‐literackich; zyski z takiego zamazania różnic między merkantylnym [kasa + prestiż] a quasi‐neutralnym, czysto (jakoby) organizacyjnym, wymierzcie państwo sami
Strategicznym, długofalowym celem BL jest bycie nawet nie tyle „strażnikiem zmian pokoleniowych” (w poezji), ile maszyną akuszeryjną. Służy temu akcja połowów. Każde wydawnictwo łowi (nie tylko debiutantów), nie każde jednak warunkuje wydanie książki wzięciem udziału w formacyjnych warsztatach. Nakierowanych, jak się zdaje, na przetworzenie materiału wyjściowego w projekt, spójny, łatwo tematyzowalny, czasem nawet współkierowany przez krytyków [PMC tej rozproszonej korporacji]; co wcześnie zasiane, wzejdzie potem w recenzjach czy rozleglejszych syntezach współczesności.
BL nie ukrywa, że celuje w nagrody czy nominacje swoich książek (każde wydawnictwo ma takie skrywane nadzieje, nie każde w materiałach promocyjnych spełnienie takich nadziei półgwarantuje); maszyneria nastawiona na produkt. Warsztaty rozrastają się („jak wydać drugi tom wierszy / trzecią powieść” etc.), co oznacza również poszerzenie pola selekcji.
Przez komunikaty Biura przemknęła wzmianka o jakoby uzgodnionej (jako forma współpracy) „kongregacji wydawców”. W praktyce oznaczała ona ew. przekazanie innym podmiotom tego, co nie zmieściło się w limicie ilościowym maszyny akuszeryjnej. „Jeśli macie kasę, to może wydacie tego‐a‐tego, tą‐a‐tą; pracowaliśmy nad nimi, ale nie załapali się do pierwszej piątki (czy tam trójki)”. Nie mówię, że podrzucano w pościel odcięty łeb konia^.
Przyjrzyjmy się jeszcze promocyjnej taktyce. Ma ona wzór ustalony:
- F – fragment książki / tomu wierszy
- A – autoprezentacja autora, przebiegająca formy od autokomentarza do F, przez moment autobiograficzny, po mini‐credo
- W – wywiad, rozmowa z autorem
- I – „impresja”, inny termin na „mglistą laudację”; rodzaj przerośniętego blurba
- R (zamiast/obok I) – recenzja
Cała ta sekwencja FAWIR ma charakter jednoznacznie afirmatywny (i nic w tym dziwnego, to promocja), jest to rodzaj przed‐programowania recepcji. Jeśli więc w R/I pojawi się krytyka, to dotyczyć będzie wyłącznie drobiazgów; w W omawiane są intencje/motywacje autorów, w klimacie „rozumienia i wsparcia” itp. Recenzja (pozytywna) korzysta z A i W: w konwencję jest zatem od razu wbudowana wyjściowa „pogłębiona wiedza” recenzenta. (Nie wartościuję, opisuję: zwracam uwagę na kontekst.)
Charakterystyczna jest także swoista „spółdzielczość” FAWIR‑u. Rozmówcami w W przeczęsto bywają współpołowieni (albo wcześniej‐połowieni), panuje wówczas w rozmowie „duch komitywy” (niekiedy b. przesadzonej). Ponieważ temat kasy w polu literackim (zwł. „poetyckim”) przestał być tabu (choć mocno selektywnie), zastanawiam się, czy BL płaci WIR‐owi (w części „spółdzielczej”), czy też to obowiązek wynikający z kontraktów (i kto ich dobiera w pary^).
* * *
W dorobku wydawniczym BL (na to głównie zwracam uwagę) jest mnóstwo pozycji wartościowych, niekiedy wybitnych; są też (moim zdaniem) tytuły przehajpowane.
Niemniej, samo działanie (niezależnie od dorobku) tej „specyficznej instytucji” też może być przedmiotem oglądu.
1 comment
comments feed for this article
Trackback link: https://nameste.litglog.org/2022/02/biuro-literackie/trackback/